Miesięcznik „Świat Problemów”
  • O nas
  • Redakcja
  • Prenumerata
  • Archiwum
  • Dla autorów
  • Kontakt

Samopomoc w internecie: jak działa wsparcie społeczne online

Internetowe grupy samopomocowe powstają emergentnie od zarania internetu. Jednak ich popularność wyraźnie wzrosła, odkąd z niszowych forów przeniosły się na popularne portale społecznościowe. Obecnie stają się uniwersalnym narzędziem łączności z innymi, używanym przez miliony szukających wparcia internautów na całym świecie.

Aleksandra Przybora

Rozwój i rozprzestrzenienie dostępu do internetu zrewolucjonizowało komunikowanie się z innymi. Według raportu „Digital 2019”, w 2019 roku 78% mieszkańców Polski korzysta z internetu, codziennie spędzając w sieci średnio 6 godzin i 2 minuty. Natychmiastowy dostęp do wiedzy, przyspieszenie wymiany informacji, możliwość nawiązywania relacji z każdego miejsca na ziemi i opcja łatwego ukrycia swojej tożsamości – nieodwracalnie zmieniły charakter i sposób powstawania i utrzymywania relacji międzyludzkich.

Swoje miejsce w sieci znalazła także psychologia. Strony i portale poświęcone zdrowiu psychicznemu istnieją od dekad, a do wachlarza form oddziaływań psychologów powoli wchodzi także poradnictwo online. W Polsce ugruntowuje się już oferta działań psychoterapeutycznych dostępnych przez Skype’a. W Stanach Zjednoczonych można spotkać formy jeszcze bardziej zapośredniczone przez media, jak aplikacje (np. Talkspace czy BetterHelp) oferujące poradnictwo przez pozbawiony kamery czat, a nawet wiadomości z odpowiedzią odroczoną w czasie.

Internetowe grupy wsparcia: jak to działa?

W ten trend wpisują się zyskujące coraz większą popularność, działające w mediach społecznościowych internetowe grupy wsparcia. Ich zakres tematyczny jest niezwykle szeroki. Grupy dyskusyjne poświęcone tematom takim, jak moda czy technologie, formalnie nie różnią się od tych oferujących wsparcie w sprawach dotyczących naszego zdrowia psychicznego. Założenia tych ostatnich przypominają działające na całym świecie stacjonarne grupy samopomocowe, np. grupy wsparcia dla chorych i ich rodzin, dla ofiar przemocy czy mityngi AA. Dla wielu osób są to ważne społeczności, ludzie, z którymi nie znają się osobiście, jednak łączy ich wspólne doświadczenie i – wraz z zaangażowaniem w wirtualną wspólnotę – tożsamość.

Aby założyć taką grupę na Facebooku, wystarczy nadać jej nazwę, określić ustawienia prywatności i namaścić moderatorów. Istotnym elementem procesu – z punktu widzenia bezpieczeństwa członków – jest także stworzenie regulaminu, wyznaczenie celu i zasad działania strony. Jest to szczególnie ważne w przypadku specyficznej formy grupy dyskusyjnej, jaką jest grupa wsparcia.

Stacjonarnie czy w internecie?

Funkcjonowanie samopomocowych grup stacjonarnych opiera się przede wszystkim na wymianie doświadczeń pomiędzy ich członkami i otrzymywaniu emocjonalnego wsparcia w radzeniu sobie z chorobami, problemami psychicznymi lub socjalnymi, które dotyczą ich wszystkich. Grupa jest środkiem do pozbycia się poczucia społecznej izolacji. To bezpieczne miejsce, w którym uczestnicy mogą wyżalić się i znaleźć zrozumienie, uznanie, a także przezwyciężać lęk społeczny.

Internetowe grupy wsparcia pełnią te funkcje w warunkach cyfrowych – członków nie ogranicza czas, nie muszą znajdować się w tym samym miejscu, nie odczuwają lęku, że zagarniają czyjąś przestrzeń. Mogą udzielać się w społeczności niezależnie od miejsca zamieszkania, ograniczeń czasowych, możliwości wychodzenia z domu.

Grupę można mieć cały czas przy sobie, np. w telefonie. W sytuacji trudnej, takiej jak zbliżający się atak paniki czy nagły głód, grupowicz może napisać post i niemal natychmiast otrzymać odpowiedź: wsparcie, poradę, motywację do wytrwania w zmianie nawyku czy walce z uzależnieniem.

Internetowe grupy wsparcia to też niepowtarzalna baza wiedzy na temat konkretnego, często niszowego problemu. Członkowie wymieniają się informacjami na temat godnych polecenia specjalistów, opowiadają o skuteczności metod terapii, opisują skutki uboczne przyjmowanych leków, pytają o rady osoby z większym doświadczeniem życia z problemem. Duża liczba zróżnicowanych rozmówców i treści w internecie sprzyja poszerzaniu perspektywy i testowaniu nowych form radzenia sobie. Dostęp do praktycznej wiedzy o własnej chorobie pozwala także poczuć się pewniej w kontaktach z lekarzami i służbą zdrowia.

Co jednak sprawia, że użytkownicy Facebooka, zwykle pod własnym imieniem i nazwiskiem, decydują się na dzielenie się tak osobistymi informacjami, jak stan własnego zdrowia z prawie nieograniczonym gronem ludzi? Jak tłumaczy dr Krzysztof Krejtz, psycholog zajmujący się badaniem społecznych aspektów internetu, zjawisko to związane jest z iluzorycznym poczuciem anonimowości związanym z komunikacją w sieci. „Siedząc przed komputerem, nie obserwujemy bezpośrednich reakcji drugiej osoby. Nie mamy z nią kontaktu wzrokowego, nie widzimy jej mimiki. Brakuje ważnych sygnałów społecznych, które stanowią bezpośredni feedback na to, co mówimy.

Ma to oczywiście swoje konsekwencje: mimo racjonalnej wiedzy, że konto na Facebooku zawiera nasze dane i zdjęcia, i tak w momencie pisania czujemy się anonimowi, a dzięki temu zdradzamy więcej” – mówi dr Krejtz. Przywołuje także eksperymentalne badania Johna Bargha i Katelyn McKenna (1993): „Dowiedziono w nich, że kiedy dwójka nieznajomych zapoznaje się za pośrednictwem czatu, są w stanie powiedzieć o sobie dużo więcej, odkryć swoje prawdziwe ja w znacznie szerszym stopniu, niż gdy pierwsza rozmowa przebiega twarzą w twarz”. W przypadku grup wsparcia, zjawisko to ma przede wszystkim pozytywne konsekwencje: członkowie szybciej i chętniej otwierają się na innych. Jednak pytania o bezpieczeństwo danych wrażliwych, możliwość ich rozprzestrzenienia przez innych członków, a także odsprzedawania w celu targetowania reklam przez samego Facebooka, są w świetle niedawnych skandali wokół firmy Marka Zuckerberga niezwykle aktualne.

Pomagasz innym, pomagasz sobie

Istotnym elementem leczniczej funkcji udzielania się w grupie wsparcia jest możliwość pomagania innym. Naukowcy są zgodni – wspieranie innych ma doskonały wpływ nie tylko na osoby obdarowywane, lecz także na tych niosących pomoc, bo działania prospołeczne same w sobie zwiększają poczucie szczęścia (World Happiness Report, 2019). Wśród osób chorujących, często społecznie wyizolowanych, ta funkcja może być szczególnie ważna. Doświadczenie bycia przydatnym, posiadania ważnej dla społeczności roli – to silna motywacja do przeniesienia uwagi z własnych objawów choroby w stronę świata i innych ludzi.

Na tę kwestię zwraca uwagę Paweł Kłosiński, założyciel grupy na Facebooku „Nerwica lękowa – wychodzimy z zaburzenia”. Paweł z zaburzeniem nerwicowym walczył 15 lat, ale na pomysł stworzenia miejsca wsparcia w internecie wpadł niedawno. „Przez tyle lat przywykłem do swojej ułomności” – mówi. „Próbowałem żyć, unikając sytuacji, które potęgowały zaburzenie. Jednak w marcu tego roku pojawiły się u mnie zupełnie nowe objawy. Trafiłem wtedy na facebookową grupę, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Zdobyłem tam potrzebną wiedzę i otrzymałem wsparcie od ludzi, którzy z tego wyszli. Po jakimś czasie mój stan znacznie się poprawił, a ja postanowiłem założyć własną grupę, aby pomagać innym. Dla mnie to rodzaj długofalowej autoterapii, coś, co daje spełnienie. Widzę jak członkowie mojej grupy robią postępy, a to jest dla mnie największą nagrodą”.

Zdrowie w internecie

Nowe, cyfrowe metody radzenia sobie z problemami osobistymi budzą jednak w środowisku psychologicznym i psychiatrycznym opór. Specjaliści zwracają uwagę na nienaturalność spotkań przez monitor i ograniczenia komunikacji pozbawionej elementów niewerbalnych. Badania nad związkiem intensywnego używania internetu do komunikacji międzyludzkiej a inteligencją emocjonalną wskazują na możliwość zubażania umiejętności czytania emocji i rozumienia kontekstów społecznych (Engelberg i Sjöberg, 2004).

Może to zmniejszać u osób chorujących szanse na powrót do zdrowia. Krytycy wskazują nawet, że zastąpienie kontaktu twarzą w twarz monitorem smartfona albo komputera poprzez częste użycie mediów społecznościowych może wpływać na rozwój lęku, depresji czy zaburzeń snu, szczególnie u ludzi młodych (Królewskie Stowarzyszenie na rzecz Zdrowia Publicznego RSPH, 2017).

Mimo wyrażonych wyżej głosów krytycznych – coraz więcej ludzi przestaje opowiadać o swoich problemach osobom z najbliższego grona czy specjalistom. Dotyczy to także szukania pomocy w chorobie. Jak podaje GUS, w 2016 roku blisko 40% Polaków zdobywało informacje o chorobach i sposobach ich leczenia w internecie. Już w 2011 roku odsetek osób poszukujących tej wiedzy w internecie był wyższy niż tych, którzy w pierwszej kolejności pytali o zdanie lekarzy (Procontent Communication, 2012).

Badania nie potwierdzają przypuszczeń, że uczestnictwo w internetowych grupach wsparcia może oddalać osoby chorujące psychicznie od zasięgnięcia pomocy specjalistów (Powell, McCarthy i Eysenbach, 2003). Jednak liczba porad medycznych i opinii osób niewykwalifikowanych na grupach wsparcia może wydawać się niepokojąca. Samopomocowe grupy internetowe często prowadzone są przez osoby osobiście zmagające się z zaburzeniem. Brak specjalistów w grupie to ryzyko pojawienia się błędnych, a czasem niebezpiecznych informacji medycznych. Choć pozostali członkowie nierzadko korygują takie treści, duża część postów zawiera wątpliwej jakości porady medyczne, promuje się także metody niekonwencjonalne.

Niektóre grupy wprowadzają jednak swój własny kanon wiedzy: publikują autorskie materiały lub udostępniają artykuły z prasy. Na grupie Pawła taką rolę pełnią edukacyjne moduły. „Każdego nowego członka grupy odsyłamy do zapoznania się z modułami, które są skarbnicą wiedzy na temat zaburzenia. Są napisane językiem zrozumiałym dla wszystkich. Pełnią też czasem funkcję terapeutyczną: grupowicze wracają do modułów, żeby przypomnieć sobie podstawy, upewnić się” – tłumaczy.

Informacyjne przeciążenie

Narażenie na dużą liczbę szczegółów dotyczących objawów chorobowych czy leków może jednak zwiększać lęk o własne zdrowie. Powszechne staje się zjawisko cyberchondrii – nowej hipochondrii, objawiającej się kompulsywnym poszukiwaniem informacji o swoich objawach chorobowych w internecie. Częste surfowanie po sieci, nadmierne poleganie na zdobytej tam wiedzy i zastępowanie kontaktów na żywo znajomościami z mediów społecznościowych może stać się natrętne.

Na rozwój uzależnienia od sieci internetowej, czy to w formie internetowej socjomanii (uzależnienia od internetowych kontaktów społecznych), czy też informacyjnego przeciążenia (przymusowego pobierania informacji, na przykład na temat chorób), w pierwszej kolejności podatne są osoby dysponujące dużą ilością wolnego czasu, samotne i niepewne, a tych wśród osób chorujących nie brakuje.

Internetowe grupy wsparcia to dla wielu ludzi źródło społecznych relacji, miejsce, w którym czują się rozumiani, skąd czerpią siłę i wsparcie. Są też odpowiedzią na potrzebę powiększania wiedzy o problemach, z którymi się borykają. Popularność takich grup może być znakomitą okazją dla edukatorów zdrowotnych na dotarcie do grup docelowych ze swoim przesłaniem. Obecność na grupie kompetentnych moderatorów dyskusji pozwoli uniknąć znacznej części niebezpieczeństw związanych z rozprzestrzenianiem błędnych porad medycznych. Jest to gra warta świeczki, bo dla osób cierpiących, stygmatyzowanych i samotnych, internet to często pierwszy krok do powrotu w świat społeczny i ponownego zaufania innym. Na początek, wirtualnie.

Bibliografia:

Bargh, J.A., McKenna, K.Y., Fitzsimons, G.M. (2002). Can You See the Real Me? Activation and Expression of the “True Self” on the Internet. „Journal of Social Issues” 58(1), s. 33-48.

Engelberg, E., i Sjöberg, L. (2004). Internet Use, Social Skills, and Adjustment. CyberPsychology & Behavior, 7(1), s. 41-47.

Główny Urząd Statystyczny (2016). Ochrona zdrowia w gospodarstwach domowych w 2016 r. Pobrano z: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/zdrowie/zdrowie/ochrona-zdrowia-w-gospodarstwach-domowych-w-2016-r-,2,6.html [dostęp: 29.10.2019]

Helliwell, J., Layard, R., i Sachs, J. (2019). World Happiness Report 2019. Nowy Jork: Sustainable Development Solutions Network.

Królewskie Stowarzyszenie na rzecz Zdrowia Publicznego (2017). #StatusOfMind: Social media and young people’s mental health and wellbeing. Pobrano z: https://www.rsph.org.uk/uploads/ assets/uploaded/d125b27c-0b62-41c5-a2c0155a8887cd01.pdf [dostęp: 29.10.2019].

Powell, J., McCarthy, N., Eysenbach, G. (2003). Cross-sectional survey of users of Internet depression communities. „BMC Psychiatry” 3(19). Pobrano z: https://bmcpsychiatry.biomedcentral. com/articles/10.1186/1471-244X-3-19 [dostęp: 29.10.2019].

Procontent Communication, (2012). Pacjenci w sieci: raport z badań wraz z komentarzem. Pobrano z: http://pliki.gemius.pl/Raporty/2012/Raport_Pacjenci_w_sieci_20121.pdf [dostęp: 29.10.2019].

We Are Social i Hootsuite (2019). Digital 2019: Global Digital Yearbook. Londyn: Alphabeta.

Poprzedni artykuł Trzeba patrzeć na istotę zjawisk
Kolejny artykuł Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego dla dzieci i młodzieży

Podobne artykuły Podobne artykuły

Zapewnić dziecku bezpieczeństwo

Czy asertywność pomaga zdrowieć osobom uzależnionym? Warsztat z asertywności

Dialog motywujący w pracy gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych

Nie czegoś chcieć, tylko coś dać

Współuzależnienie a przemoc w rodzinie – podobieństwa i różnice

Podwójna diagnoza – podwójny problem?

DDA balast czy napęd?

Heurystyki i błędy poznawcze jako podstawowe elementy pracy z hazardzistami

Luty 2021



str.
3

Z dr. n. med. Sławomirem MURAWCEM, psychiatrą, psychoterapeutą i specjalistą terapii środowiskowej rozmawiała Ewa PĄGOWSKA
Zdrowie psychiczne w pandemii

str.
6

Artur Malczewski
Jak radzą sobie placówki leczenia osób uzależnionych w trakcie epidemii COVID-19?

str.
9

Artur Malczewski
Substancje psychoaktywne w ruchu drogowym w okresie pandemii COVID-19

str.
13

Tadeusz Pulcyn
Nie poddajemy się

str.
16

Z dr hab. prof. Elżbietą ZDANKIEWICZ-ŚCIGAŁĄ, prof. Uniwersytetu SWPS, psycholog, psychotraumatolog, rozmawiała Aleksandra PRZYBORA
Aleksytymia a uzależnienie od alkoholu

str.
20

Agata Sierota
Nałogowe czynności abstynenta, czyli o uzależnieniach zastępczych

str.
23

Tadeusz Pulcyn
Razem zmieniamy jutro

str.
26

Aleksandra Przybora
Kampania NASZA w tym GŁOWA

str.
29

Aneta Gawełek
Traumatyczne przeniesienie w psychoterapii osób z doświadczeniem przemocy

Czytelnia Świata Problemów

Diana Malinowska, „Kiedy praca szkodzi? Wskazówki dla terapeutów pracujących z osobami nadmiernie angażującymi się w pracę”

Diana Malinowska, „Kiedy praca szkodzi? Wskazówki dla terapeutów pracujących z osobami nadmiernie angażującymi się w pracę”

Piotr Szczukiewicz, Drogi do zdrowia.

Piotr Szczukiewicz, Drogi do zdrowia.

Zobacz także:




© 2015 Wszystkie prawa zastrzeżone Świat Problemów.
Zaprojektowane i wykonane przez Sobre
Close Window

Loading, Please Wait!

This may take a second or two. Loading, Please Wait!